Zaparkował obok mojego równie urodziwego wozu, Mercedes klasy S. Kierowca był rozczarowany nieczynnym bankomatem. Powiedziałem mu, że obok jest działający. Nie pocieszyłem go, słysząc w odpowiedzi: "W tym nie ma limitów, a w tamtym są"... No nic... Jakoś dało mi to do myślenia. Mam wrażenie, że przez to "No limits" we wszystkich sferach życia, świat zaczął od dawna wchodzić w ślepy zaułek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz